Archiwum 15 lipca 2003


lip 15 2003 powrót
Komentarze: 3

no i skończył mi się urlop... szkoda, posiedziałabym dłużej, ale z drugiej strony będąc dłużej w domu chyba bym zwariowała. nie ma z kim i gdzie wyjść. paranoja jakaś... i pogody też nie ma i nie było... za jakieś 6 godzin powiem witaj warszawo... ech... w piątek na imprezkę ale jutro... do pracy i znów użerać się z dzieciakami... przez tą pracę mam juz uszkodzony instynkt macierzyński. odrzuca mnie od dzieci... moze to i lepiej?? przynajmniej będę całyt zas bardzo uważać by ich nie mieć... tyle kobiet chce mieć dziecko i nie może, a ja... nie chcę... idę się pakować i wdrogę. mój kochaby samochodziku szykuj się do drogi :)

katusza : :