tęcza
Komentarze: 1
świat znów upadł i pękł na pół. a potem roztrzaskał się na tysiące małych kawałeczków. padał deszcz, jakby płakał nad nim. i wiał wiatr. wiał tak mocno i świszczał, jakby krzyczał. i oznajmiał co się stało. i stała dziewczynka. w białej sukience i rozpuszczonych włosach. stała ze spuszczoną głową. ze śladami łez na policzkach. a może to był deszcz? i w rękach trzymała zerwane kwiaty. które usychały jeden po drugim. i wiatr przegonił chmury. i wyjrzało słońce. promienie musnęły okruchy świata i odbiła się w nich tęcza. rozbłysnęła tak mocno, że dziwczynka podniosła głowę i nieśmiało się uśmiechnęła. i to był początek końca. i koniec początku. i wszystko znów zaczęło się od nowa. świat znów upadł i pękł na pół...
Dodaj komentarz