lip 22 2003

jest mi dobrze


Komentarze: 2

to chyba takie uczucie jak sie jest lekkim, wypenionym od srodka czyms nieokreslonym nazywa sie szczesciem... tak mi sie wydaje. dzien byl okropny, ale jak juz z niej wyszlam to ulga :) bo telefony dzis dzwonily jkak glupie a kolezanka caly czas siedziala na pauzie bo nie chcialo sie jej rozmawiac. no siedzisz jak ten wyrobnik i zapier... za dwie. niecierpie tego ale coz zrobic. niektorych rzeczy nie przeskoczysz. i potem stalam tak sobie na swiatlach i obserwowalam ludzi na przystanku. troche padalo. stala mloda dziewczyna i kurczowo trzymala spodnice zeby jej nie zmokla a niedaleko niej stala starsza pani z parasolem. minela chwila i ta staruszka podeszla do tej dziewczyny oferujac jej miejsce pod parasolem. i tak sobie pomyslalam ze swiat nie jest taki do konca zly... ze jeszcze mozna zobaczyc dobro... a nie samych egoistow...

katusza : :
editing websites
19 grudnia 2011, 15:31
You discribed unusual situation. It's really interested me.
Ruchla
23 lipca 2003, 12:40
to cieple zakonczenie bardzo mnie wzruszylo.chcialabym aby wczorajszy rownie mokry dzien tak sie zakonczyl, optymistycznie. niedosc ze problem przeskoczyl na nastepny, czyli dzisiajszy dzien, to wiem ze bedzie spedzal mi sen z powiek dlugi czas. coz robic, olac. moze.ale za proste rozwiazanie, prostackie, wrecz.wystarczy ze wczoraj chmury mnie olaly:)i skaraly niebiosa, za placz w deszczu, i spadlam jak dzieciatko z gorki i sie poturbowalam:)

Dodaj komentarz